Z innymi

Dlaczego pomagamy innym ludziom?

Dlaczego pomagamy innym ludziom?

Pomaganie wzmacnia. Pomaganie czyni nas lepszymi. Pomaganie uszlachetnia. Pewnie gdzieś już to słyszałeś. W takim razie, czy istnieje altruizm? Sprawdź co na ten temat mówi psychologia społeczna.

Pomaganie mamy w naturze

Wpływ na zachowania prospołeczne ma już nasza biologia i geny. Prawo naturalnej selekcji powoduje, że częściej pomagamy naszym krewnym i ludziom o łatwo zauważalnych cechach charakteryzujących wspólne geny, takich jak kolor włosów, oczu, odcień skóry podobny do naszego. Wielu ludzi kieruje się też, znaną chyba wszystkim, normą wzajemności: jak ty mnie, tak ja tobie. Zgodnie z nią, jedni pomagają drugim, ponieważ w przyszłości mogą spodziewać się rewanżu.

Dlaczego pomaganie innym jest ważne? Norma wzajemności nabrała  znaczenia dla przetrwania człowieka i została uwarunkowana genetycznie, bo przecież łatwiej przeżyć w stadzie, współpracując z innymi, niż w pojedynkę.

Korzyści z pomagania innym

Możemy pomagać z uwagi na własne korzyści i wcale nie chodzi tu jedynie o pomaganie instrumentalne, wyrachowane. Pomaganie osobom potrzebującym może być źródłem satysfakcji i szczęścia. Teoria wymiany społecznej mówi, że nasze działania są warunkowane prostym rachunkiem: każdy z nas dąży do maksymalizacji zysków i minimalizacji strat.

Pomagając innym, zyskujemy chociażby lepsze samopoczucie, możemy być dumni z siebie, że zrobiliśmy coś dobrego, a poza tym inni myślą wtedy o nas dobrze. Możemy w ten sposób zdobyć uznanie, poczuć się ważni, zyskać przeświadczenie o swojej skuteczności, wzmocnić samoocenę. Być może unikniemy również ponoszenia kosztu, jakim byłoby patrzenie na cudze nieszczęście czy cierpienie.

Tutaj również zastosowanie będzie miała norma wzajemności – pomaganie komuś to inwestycja, odroczony w czasie potencjalny zysk: bo kiedyś i mnie ktoś udzieli pomocy. Patrząc z tej strony na zachowania prospołeczne, pomaganie zawsze w jakimś aspekcie jest dla jednostki nagradzające.

Pomaganie bezinteresowne 

Teoria wymiany społecznej podważa istnienie altruizmu. Jest jednak jeszcze empatia, czyli zdolność postawienia siebie na miejscu potrzebującego człowieka, „wejścia w jego buty”, odczuwania podobnych emocji. Czy pomaganie to empatia? Nie, ale to właśnie ta cecha skłaniać będzie do udzielania pomocy bez względu na konsekwencje podjętych działań.

Doświadczając współczucia, poniekąd też części bólu i cierpienia człowieka w potrzebie, mniej będziemy skłonni do patrzenia na to, czy mamy własny interes w udzieleniu mu pomocy i jakie koszty związane z pomaganiem możemy ponieść.

Kiedy czujesz się dobrze, czynisz dobrze 

Będąc w dobrym humorze ludzie zaczynają dostrzegać radosne strony życia. Widzą pozytywne cechy innych osób i interpretują wątpliwości na ich korzyść. Osoba, która normalnie wydałaby się nam niezdarna czy denerwująca, w momencie, gdy jesteśmy radośni, jawi nam się jako nieszczęśnik potrzebujący pomocy.

Kiedy w zetknięciu z kimś potrzebującym pomocy okażemy się dobrymi samarytanami, doświadczamy również napływu dalszych pozytywnych uczuć. Co za tym idzie, pomagając innym w chwili, gdy jesteśmy w świetnym nastroju, przedłużamy trwanie tego miłego stanu ducha. Z kolei nie udzielając pomocy drugiej osobie, kiedy wiemy, że powinniśmy to zrobić, ryzykujemy utratą dobrego samopoczucia.

Unikanie kosztów

Zdarza się też, że pomagamy innym targani poczuciem winy, kierując się zasadą, że dobre uczynki rekompensują te złe. Udzielenie pomocy może być sposobem na swoiste zadośćuczynienie i tym samym wyciszenie sumienia. Ponieważ pomaganie ma znaczenie nagradzające (sprawia, że angażując się w nie, czujemy się dobrze), to smutek także może prowadzić do podjęcia działań na rzecz innych. Gdy człowiek jest w złym nastroju, spotkało go coś przykrego – pomagając, poprawia swoje samopoczucie.

Pomaganie ludziom, a płeć

Nie ma tutaj sztywnej reguły. Mogą mieć na to wpływ normy kulturowe. W kulturze Zachodu roli męskiej przypisane są rycerskość i heroizm. Kobiety kojarzone są z opieką i zaangażowaniem w trwałe związki. W rezultacie od mężczyzn możemy oczekiwać pomocy w sytuacjach ekstremalnych, wymagających odwagi i zdecydowania. Natomiast pomocy udzielanej przez kobiety częściej towarzyszy tworzenie długotrwałej relacji pomagania, przyjęcie na siebie wielu zobowiązań.

Pomaganie ma moc

Niezależnie od wytłumaczenia, które wybierzemy nie ma nic złego w tym, że pomagając innym, niejako drugim torem dostajemy również coś dla siebie. Kiedy intencje są dobre, zawsze zyskują dwie strony.

Czy warto pomagać? Oczywiście. Pomaganie jest fajne!



P.S. Pewnie wiesz, że wciąż zdarza się, że ludzie nie udzielają pomocy. Dlaczego tak się dzieje dowiesz się tutaj.